Kiedy się z nimi spotkałem pierwsze na co zwróciłem uwagę było to, że widziałem dwoje zakochanych w sobie ludzi, którzy wspólnie, ufnie i z wiernością patrzyli na swoją przyszłość.
Agata i Krzysiek postanowili powiedzieć sakramentalne “tak” oraz ochrzcić swoją córeczkę w par. św. Antoniego z Padwy w Woli Kiełpińskiej nad Zegrzem. Nieprzypadkowo wybrali parafię garnizonową. Krzysiek wraz ze swoimi przyjaciółmi bierze udział w organizowaniu rekonstrukcji bitew, wiec wybranie akurat tego kościoła było dodatkową atrakcją, gdyż oprócz przejścia po efektownym dywanie posypanym delikatnymi płatkami róż, można było się przejść także pod szpalerem szabelek. Ciekawostką jest to, że niedaleko, bo w domu babci Agaty, trwały przygotowania do ślubu i wesela. Odbyło się ono w iście bajkowym miejscu, wśród bujnych zagajników zieleni i z dala od wielkomiejskiego zgiełku i gwaru. Para Młoda oraz goście bawili się w Pomiechówku, w ośrodku Zacisze. Cała oprawa, łącznie z zaproszeniami ślubnymi i winietkami, a także sceneria tego miejsca zawierała przepiękne akcenty rustykalne, co tylko mocniej podkreślało nazwę ośrodka i skłoniło mnie do porwania Młodych na spontaniczną sesję plenerową wśród promieni zachodzącego słońca. Widok Młodej przechadzającej się po murawie w poświacie promieni słonecznych uwydatnił piękno jej muślinowej i zwiewnej sukni, która tańczyła w rytmie kochających się serc i unoszących się ogników szczęścia. Widok rozpromienionego Młodego, współgrającego z Młodą, mówił sam za siebie i wprost chwytał za serce.
Na koniec dodam, że zamiast opisywać co się wydarzyło, jaka feria barw i emocji mi towarzyszyła, po prostu powiem – obejrzyjcie zdjęcia!
Zapraszam do obejrzenia pełnego blasku i uczuć reportażu, gdyż nawet najpiękniejsze słowa nie oddadzą ani uroku tego miejsca, ani klimatu jaki stworzyli Ci pozytywni ludzie, ani miłości, która unosiła się nad nami i była tak namacalna, że wszystkim się ona udzielała. Dziękuję Wam za ten piękny czas.
Suknia ślubna i welon: Laurelle
Obuwie damskie: Yes I Do!
Włosy: Daniel Kubicz
Garnitur i obuwie: Tomasz Miler
Tort: Miodowa Cafe
Bukiet ślubny: Flower Power
Winietki/zaproszenia: No coś pięknego!
Zespół: Al Capone Band
Autor tekstu na blog: Katarzyna Magnuszewska
Zacnie sfotografowane 😉 A szpalery na wyjściu z kościoła zawsze robią genialną robotę 🙂