Iwona zadzwoniła do mnie z pytaniem o termin w momencie, gdy wylądowałem na lotnisku transferowym w Kijowie, podczas podróży na urlop. Nie ważne było, że wracam dopiero za miesiąc i wcześniej nie uda się nam zorganizować formalności. A to dlatego, iż podróżując po Azji ciężko mi będzie przygotować dokumenty, nie mając swojego głównego komputera ze sobą. Z jednej strony ja się zastanawiałem, czy poczeka na mój powrót, z drugiej zapewne ona, czy termin cały czas będzie wolny. Ale zaczekała. Ja też. Tak właśnie od razu po powrocie, pojawiłem się u Denisa i Iwony w mieszkaniu na warszawskiej Woli, gdyż z powodu kilkumiesięcznej córeczki Lily, woleli zaprosić do siebie.

Ceremonia ślubu odbyła się w plenerze, w pięknej Restauracji Krasnydwór, położonej przy samym rezerwacie przyrody Łosiowe Błota w Warszawie. Na ślub zjechało się sporo gości z Wysp Brytyjskich, gdyż Iwona z Denisem tam mieszkali przez kilka ostatnich lat. Przyjechali nawet studenci Iwony, którym miała okazję wykładać na uczelni. Międzynarodowe towarzystwo się bardzo szybko ze sobą zintegrowało, o czym wspomniał Denis wypisując mi świetną rekomendację na moim fanpage’u:

Lucasz was our wedding photographer (summer 2016). He did an excellent job. he was professional, discrete and competent. He even managed to capture very drunk Scottish guests in a very presentable way. Lucasz later did a great set of albums for us – totally recommend this.